Miłością do książek pałam od wczesnego dzieciństwa. Pamiętam jak dziadek uczył mnie czytać, gdy miałam zaledwie 6lat. Przyszłam wtedy z zerówki z urażoną ambicją, że mój kolega potrafi czytać, a ja nie... Dziadek zabrał się do roboty i chociaż szło mi bardzo opornie to jednak jakoś udało mu się mnie nauczyć tej cudownej czynności. Podziwiam go za to, bo ja już bym miała dość, gdy po raz dziesiąty słyszałabym słowo KWIATEK, mimo, że wyraźnie literowałam "M A M A". Takie uciążliwe dziecko ze mnie było ;).
No i właśnie wtedy rozpoczęła się moja miłość do książek. Mogłam je czytać i czytać. Pochłaniałam po kilka-kilkanaście dziennie. Zdziwieni? Nie powinniście, bo te książki dla dzieciaków miały maksymalnie po 40-50stron. Potem przeniosłam się na grubsze powieści i rozpoczęłam swoją przygodę z magicznym światem. Od tamtej pory staram się zarazić wszystkich tą pasją. Uwierzcie mi - warto. Lepsze są świetne książki, które czegoś uczą i które uruchamiają naszą wyobraźnię, niż bezczynne siedzenie przed telewizorem i wpatrywanie się w ten bezsensowny chłam, który obecnie niesie telewizja...
Od strony DODO4STORY otrzymałam do zrecenzowania książeczki dla dzieci. Mam bratanka, który za kilka dni będzie obchodził swoje 6urodziny. I uważam, że będzie to doskonały dodatek do prezentu. Mały uwielbia czytać dzięki swojej cioci. Sądzę, że książki przypadną mi do gustu. Sama już je przejrzałam i muszę przyznać się szczerze do tego, że przeczytałam wszystkie. Jak widzicie - nawet taka forma książeczek mnie zainteresuje. No i co z tego, że dla dzieciaków? ;) Dzisiaj przedstawię Wam recenzję dwóch książeczek. Kolejne niebawem, bo przecież post nie może być zbyt długi i nudzić czytelników, na pewno się zgodzicie.
♥♥♥ Domonoś, Odlotka i inne dziwolągi z mojej okolicy ♥♥♥
"Okropnie śmiać mi się chce, kiedy wyobrażam sobie, że pan z psem ma zamiar wyjść na spacer, ale nie może, bo drzwi poleciały sobie na spacer."
OPIS: Książeczka pokazuje, że słuchając uważnie dziecięcych
fantazji możemy się wiele dowiedzieć o naszych dzieciach, ich sposobie
myślenia, ich stosunku do świata i kłopotach. Każda z historyjek może
stać się punktem wyjścia do rozmów o dziecięcym życiu. Z kolei dzieci
mają szansę przekonać się i poczuć, że ich problemy oraz przeżycia są
ważne i rozumiane przez innych. Jednym z celów tej książki jest
dowartościowanie dziecięcego sposobu postrzegania świata.
MOJA OPINIA: Książeczkę czytałam z zapartym tchem. Teraz już mam sto procent pewności, że wyobraźnia dzieciaków nie ma granic, a ta książka tylko to potwierdza. Znajdziemy w niej historie opowiedziane przez dzieci, które przez różne przeżycia, a także swoje fantazje wymyślają różne historyjki, które dla nas - dorosłych - nawet nie przyszłyby nigdy do głowy. Cała książeczka jest w miękkiej okładce i w przyjemnych, ciepłych dla oka barwach. W środku znajdziemy 13 opowiadań, wyglądających na perspektywę dziecka. Tytuły są oryginalne i ciekawe - uświadamiają jak bujną wyobraźnię mają nasze maluchy. Jedna bajka zajmuje dwie strony, gdzie jedna przeznaczona jest na opowiadanie, a druga na obrazek tego wymyślonego dziwoląga. Historia o Murodziurze i Dziuromurze opowiada o sporze rozsypującego się muru i dziury w nim zawartej. Które z nich jest ważniejsze i które przetrwa próbę czasu. Znikoś to historia cioci Kamienicy i niesfornych Drzwi, które zamiast tkwić na miejscu lubią bawić się na pobliskim boisku. Bardzo cieszy mnie fakt, że książka napisana jest dużą czcionką, która nie męczy oczu i łatwo będzie się ją czytało przy świetle lampki na dobranoc. Poza tym zakup książki równa się z pomocą. Dochód uzyskany ze sprzedaży jest przeznaczony na działalność Klubu Drabina Rozwoju Kobiet, który pomaga podopiecznym z Domów Samotnej Matki i Dziecka. Wspaniały, szczytny cel, zwłaszcza, że książeczka kosztuje 10 złotych. To bardzo mało.
CENA: 10ZŁ (!)
DOSTĘPNOŚĆ: tutaj
♥♥♥ O! JAJO! Bajka i nie bajka o przeróżnych jajkach ♥♥♥
"Coś błysnęło i zaświeciło, a po chwili na miękką trawę spadło ONO."
MOJA OPINIA: Książka ma lekko niebieską barwę. Okładka opatrzona jest w różne zwierzaki oraz przeróżnego rodzaju jajka. Znajdziemy również informację, że dzięki kupnie tej książki wpłacamy 1zł na Instytut Matki i Dziecka. Znowu szlachetny cel, znowu plus ode mnie. Miękka okładka i grube strony sprawią, że dzieci nie porwą książki tak szybko, jakby chciały. Książeczka jest edukacyjna, ale również bawi i rozwija wyobraźnię. Mamy przeplatane ciekawe fakty o jajkach wraz z bajkami o nich. Jak przystało na prawdziwego biol-chema, który jest zafascynowany biologią nie mogłam się oprzeć i musiałam przeczytać tę książeczkę jako pierwszą. I wiecie co Wam powiem? Że jestem zachwycona. Tak wiele informacji ujętych prostym, zrozumiałym językiem zafascynuje każdego malucha. Dowiemy się czym jest jajo, skąd się bierze, jak jest zbudowane, po co jest, a także jak nazywa się je w różnych językach. Wiecie, że po turecku jajko to YUMURTA? Oprócz tego mamy przysłowia, w których główną rolę gra jajo! Ciekawe są ilustracje, które przedstawiają jak wyglądają jaja różnych gatunków ptaków. Na przykład jajo kazuara jest ogromne, czarne, pokrapiane białymi plamkami, a jajo zięby przypomina nieudane ombre w brązowym kolorze ;). Możemy również zrobić z naszym maluchem kogel-mogel, bo mamy na niego przepis. Już widzę jak Gabryś ciągnie mnie do kuchni... Książka jest naprawdę godna polecenia. Zawiera istotne informacje, które szybko wpadają w naszą pamięć i nieprędko z niej wychodzą. Gwarantuję, że każde dziecko będzie zadowolone z takiego prezentu jakim jest książka "O! Jajo!". Powinno się dowiedzieć nieco o produkcie, który tak często je na śniadanie lub kolację, prawda?
CENA: 10zł
Jestem oczarowana tymi książeczkami. Są niesamowite. Nie dość, że bawią to i edukują. Tego właśnie potrzeba naszym dzieciakom. Poza tym są bardzo tanie, a zawierają tak wiele istotnej wiedzy. Książka "O! Jajo! Bajka i nie bajka o przeróżnych jajkach" oczarowała mnie najbardziej z całej piątki. Jest świetna i gorąco ją polecam, podobnie jak Domonosia i Odlotkę, które sprawnie rozwijają wyobraźnię maluchów i ich bliskich.
PRODUKTY DOSTĘPNE NA STRONIE DODO4STORY