piątek, 3 lutego 2017

Porównanie tuszy do rzęs - Gamiss


OPAKOWANIE I DESIGN: Najbardziej eleganckie i dziewczęce opakowanie ma tusz numer 3. Zamknięty jest w srebrnym opakowaniu, sam w sobie również odbija światło. Posiada czarny napis informujący o rodzaju tuszu. Doskonale nadaje się na prezent. Pozostałe dwa tusze są do siebie bardzo podobne, przyszły bez opakowania, w foliowej torebce. Oba utrzymane są w czarno-różowej tonacji. Tusz numer 1 jest z tych prostszych, natomiast 2 ma oryginalny kształt. W tej konkurencji zdecydowanie wygrywa tusz numer 3. 
CENA: Cena praktycznie się nie różni. Najdroższy (3,53$) jest tusz numer 3. Pozostałe dwa są bardzo podobne cenowo. Numer 1 kosztuje 2,72$, a drugi 2,44$. W tej konkurencji wygrywa tusz numer 2.
SZCZOTECZKA: Najlepszą, najgrubszą i najbardziej puszystą szczoteczkę zawiera tusz numer 2, ale niestety nie nakłada ona dostatecznie dobrze kosmetyku. W przypadku numeru 3 szczoteczka jest zwykła, prosta, przez co rzęsy nie są dostatecznie podkręcone i brak w nich efektu wow. Tusz numer 1 ma delikatnie jajowatą szczoteczkę, dobrze rozłożone włoski, a dwa kroki pozwalają na efektywnie nakładanie kosmetyku. Tutaj zdecydowanie wygrywa tusz numer 1.
EFEKT: Jeżeli chodzi o tusz numer 1 to jestem oczarowana. Dwa proste kroki pozwalają na wydłużenie, podkręcenie i maksymalne pogrubienie rzęs. Wyglądają świetnie i tusz trzyma się na nich aż do zmycia makijażu. Efekt jest naprawdę wow - wiele osób mnie pytało czy doklejałam sztuczne rzęsy. W przypadku tuszu numer 2 efekt jest zdecydowanie słabszy, w 3 również. Dwa ostatnie tusze bardzo brudzą. Zdecydowanie wygrywa tusz numer 1. Jestem nim oczarowana, dał mi efekt, którego oczekiwałam. 

Produkty testuję dzięki uprzejmości:
 

Testolandiaa Template by Ipietoon Cute Blog Design