Lubicie ten moment, gdy wchodzicie do mieszkania, w którym unosi się Wasz ulubiony zapach? Lub gdy Wasza koleżanka ciągle dopytuje się co tak ładnie pachnie? Albo gdy Wasz nowy chłopak nie może się nadziwić, że Twój pokój pachnie lawendą? Ja bardzo, dlatego gdy otrzymałam przesyłkę od BISPOL niezwykle się ucieszyłam z kilku zestawów świec zapachowych, pakowanych aż po 6 sztuk. Do testowania otrzymałam zapachy takie jak:
- Love
- Strawberry (Truskawka)
- Green Tea (Zielona herbata)
- Violet (Fiołek)
- Orange (Pomarańcza)
MOJA OPINIA: Pierwsze co muszę tu napisać to pierwsze wrażenie. Bispol to firma, która zdecydowanie produkuje bardzo dobre świece zapachowe. Dlaczego? Spodziewałam się kilku przesyłek, ale tę od Bispol rozpoznałam od razu, ponieważ już po podaniu paczki przez kuriera wyczułam piękny zapach pomarańczy, które uwielbiam! Wszystkie świece zapachowe są zapakowane w plastikowe opakowania ze śliczną szatą graficzną. Design zdecydowanie zaprasza do kupna - jest delikatny, wyważony, wykonany z dbałością o każdy szczegół. Zapachy, które otrzymałam doskonale wpasowały się w mój gust, z wyjątkiem zielonej herbaty, która jest dla mnie za mdła (choć moja mama je od razu polubiła i zabrała do swojego pokoju). Przechodząc do sedna - pierwsze cztery zapachy są pakowane po sześć sztuk, natomiast ostatni - pomarańcza - jest zdecydowanie większy od poprzedników, dlatego w opakowaniu znajdziemy 4 sztuki. Co do zapachów - prawie wszystkie są bardzo intensywne. LOVE to delikatny, wyważony zapach, który jest mi ciężko porównać do czegokolwiek. Pachną trochę jak róże i wydaje mi się, że to główna nuta zapachowa. Aby był dobrze wyczuwalny trzeba zapalić co najmniej 3 świeczki. STRAWBERRY to odwzorowanie zapachu truskawki - oczywiście jak najbardziej udane. Zapalenie 2 świeczek gwarantuje zapach letnich zbiorów czerwonych owoców, unoszących się w pokoju. GREEN TEA to bardzo delikatny zapach zielonej herbaty, który mi osobiście się nie podoba, natomiast moja mama twierdzi, że jest świetny, ponieważ nie jest tak bardzo intensywny, ale wyczuwalny. Zapalenie 2 świeczek gwarantuje delektowanie się nim przez cały wieczór. VIOLET czyli fiołek to jeden z moich ulubieńców, tuż po pomarańczy. Zapalając jedną świeczkę czuję się jakbym leżała na łące pełnej fiołków - a fiołki to jedne z moich ulubionych kwiatów! Czyżby Bispol był jasnowidzem, skoro wysłał mi mój ukochany zapach?! ;) No i teraz bębny, ponieważ nadszedł czas na mój najulubieńszy zapach! ORANGE! Jest po prostu genialny! Nawet niezapalany unosi się intensywnie w pokoju. Jedna świeczka gwarantuje genialne przeżycia. Być może nie uwierzycie, ale zapalając świecę wczesnym wieczorem - zapach był wyczuwalny do wieczora następnego dnia! Pomarańcza to zdecydowanie mój numer jeden spośród wszystkich pięciu zapachów. Wszystkie zapachy są godne polecenia - zatem jeśli się zastanawiacie - nie róbcie tego! Kupujcie :)
Produkty testuję dzięki uprzejmości