MOJA OPINIA: Już na wstępie wiedziałam, że kolor, który chcę mieć w swojej kosmetyczce to numer 17 - róż. Makijaże z tą barwą są niezwykle efektowne i mogą być zarówno delikatne, jak i nadawać pazura. W tym przypadku sprawdza się to doskonale! Zacznę jednak od strony wizualnej kosmetyku. Opakowanie to mały, plastikowy słoiczek o pojemności 2g zakręcany czarną nakrętką z widocznym logo firmy Mexmo. Jego odkręcanie nie sprawia żadnej trudności. Cień był zabezpieczony twardą folią, dzięki czemu żadne uszkodzenie mechaniczne czy wysypanie produktu nie wchodziło w grę. Po zdjęciu foli ukazuje się nam 6 dziurek, przez które aplikujemy cień do powiek. Produkt ma fantastyczny różowy kolor i możemy go używać na dwa sposoby - na sucho oraz na mokro. O ile nakładanie suchym pędzelkiem wiąże się z osypywaniem cieni to jednak delikatny efekt, który uzyskamy rekompensuje nam wszystko. Razem z rozświetlaczem wygląda świetnie! Jeśli chcemy wydobyć głębię koloru to wręcz wskazana jest aplikacja na mokro. Pędzelek możemy zamoczyć w wodzie lub kosmetyku do tego przeznaczonym, ewentualnie nawilżyć naszą powiekę. Nic prostszego, a kolor jest głęboki, wyrazisty i... przepiękny! Jak widzicie cień ma same plusy, a jednym z nich jest także jego wytrzymałość. Nakładając go do pracy zarówno na sucho jak i na mokro po 12h nadal jest w nienaruszonym stanie, a jego usunięcie trwa zaledwie chwilę. Rewelacja, rekomenduję.
CENA: 17złLINK: Sypki cień do powiek numer 17
OCENA: ★★★★★
Produkt testuję dzięki uprzejmości