sobota, 19 lipca 2014

Orientana peeling

Niedawno dotarła do mnie paczka od Orientany, w której dostałam do przetestowania naturalny peeling z olejkami lawendy, grejpfruta oraz neen. Do testów otrzymałam 2 słoiczki (100g), więc myślę, że mogę wyrazić obiektywne zdanie na temat produktu. 


MOJA OPINIA: Jak dla mnie peeling to totalna rewelacja i stuprocentowy pewniak. Doskonale nawilża skórę, nadając jej miękkość i gładkość. Wystarczy dwie minuty wmasowywania, i możemy się cieszyć doskonale jędrną i gładką skórą jak 'pupcia niemowlęcia' ;). Ma niesamowity zapach, co nie każdemu jednak może przypaść do gustu, ze względu na jego intensywność. Usuwa martwy naskórek, czego nie mogę powiedzieć o innych peelingach, które do tej pory stosowałam. Myślę, że jedynie cena stanowi tutaj problem, ponieważ za 100g musimy zapłacić około 27złotych, za 500g - 50zł. Jednak możemy to usprawiedliwić rewelacyjnym działaniem i naturalnością produktu.

WYGLĄD I KONSYSTENCJA: Peeling jest w słoiczku (100-500g). Każdy z nich zabezpieczony jest folią od zewnątrz i sreberkiem od wewnątrz. Produkt pakowany jest ręcznie. Konsystencja jest bardzo zbita (sól z cukrem oraz olejkami). Przed użyciem wskazane jest pomieszanie składników przez wstrząśnienie lub użycie jakiegoś narzędzia.

SKŁAD: sól morska, cukier trzcinowy, sól himalajska różowa krystaliczna, sól gorzka, gliceryna roślinna, roślinny Mirystynian izopropylu, olej słonecznikowy, olej migdałowy, olej z kiełków pszenicy, olej  z pestek winogron, benzoesan sodu pozyskiwany z jagód, kwas sorbowy pozyskiwany z jagód, olejek lawendowy, olejek grejpfrutowy, olejek neem.

MOJA OCENA: 5/5 (nie uwzględniając ceny). Kupiłabym produkt ponownie, ponieważ jest świetnym sposobem na uzyskanie gładkiej skóry jak u bejbiborna :D
Czuję, że Orientana częściej będzie gościć w progach mojej kosmetyczki :)
 

Testolandiaa Template by Ipietoon Cute Blog Design