czwartek, 13 sierpnia 2015

Acne action Asr+ - MURIER

PRODUCENT: Krem Acne action Asr+ zawiera wyciąg z roślinnych komórek macierzystych i ekstrakt z zielonej herbaty. Unikalne połączenie dobrodziejstw natury i nowoczesnej medycyny wspomaga odbudowę skóry. Bogactwo aktywnych składników sprawia, że krem jest odpowiedni do pielęgnacji cery problematycznej, przede wszystkim tłustej i trądzikowej. Polifenole, taniny i kofeina zawarte w zielonej herbacie oraz witamina E walczą z wolnymi rodnikami i wspomagają ochronę przed zagrożeniami związanymi z aktywnym trybem życia. Stosujac krem regulurnie poprawimy wygląd oraz kondycję skóry.
PRZEZNACZENIE: Cera mieszana, tłusta, ze skłonnością do zmian trądzikowych, cera sucha z niedoskonałościami.


STOSOWANIE: Krem należy  stosować  codziennie rano i wieczorem po wcześniejszym użyciu Tonera MP-acti+
REZULTATY:
  • Zmniejsza błyszczenie i przetłuszczanie skóry,
  • Normalizuje pracę gruczołów łojowych,
  • Zwęża i oczyszcza pory,
  • Redukuje istniejący trądzik, zapobiega powstawaniu nowych zmian.


MOJA OPINIA: Krem zamknięty jest w tubce z miękkiego plastiku. Design oceniam jako minimalistyczny, w żółto-białych barwach. Takie opakowanie jest chyba najbardziej powszechne i szczerze mówiąc najodpowiedniejsze (przynajmniej dla mnie). Kosmetyk jest białej barwy, lekki, dość gęsty. Jego rozprowadzenie zajmuje kilka sekund, na wchłonięcie już niestety trzeba poczekać i to dość długo, bo kilka minut. Sam produkt ma niezwykle przyjemny zapach. Mimo zielonej herbaty w składzie i zielonego opakowania (tak, tak - typowa kobieta - spodziewalam się po kolorze) nie jest ona tu wyczuwalna. To, co jako pierwsze możemy poczuć to owocowa woń. Stawiałabym na gruszkę. Zupełnie mi nie przeszkadza, nie jest drażniący, ani duszący - wręcz przeciwnie! Pachnie wspaniale. Jeśli chodzi o działanie to ostatnimi czasy moja skóra naprawdę uległa poprawie. Jestem przekonana, że spowodowane jest to odłożeniem na bok słodyczy i wprowadzenia zdrowszej diety oraz wysiłku fizycznego. Jednak zdarzają się przykre niespodzianki, toteż postanowiłam postawić wszystko na jedną kartkę i używać Acne action ASR+. Rezultaty? Na początku straszne. Przyzwyczajona już do swojej nienagannej cery wysmarowałam jedną niespodziankę kremem z nadzieją, że szybko zostanie stłumiona w zarodku. Wstając rano powitały mnie nie dość, że nowe pryszcze to poprzedni zamienił się w grudkę z białą zawartością. Przyznaję, że nieco się podłamałam i miałam zamiar odstawić kosmetyk do ciemnego kąta i wystawić mu ocenę -10... Przemogłam się jednak, twierdząc, że może warto poczekać - w sumie gorzej być nie może. I powiem Wam - opłacało się. Moja skóra obecnie nie ma ani jednego pryszcza. Sądzę, że jest to połączenie zdrowej diety z kremem Acne action ASR+, a pierwszy wysyp był po prostu oczyszczeniem się cery i wszelkich niedoskonałości, które siedziały pod spodem i czekały zapewne na ważną dla mnie imprezę lub uroczystość, by popsuć mi szyki ;)
CENA: 119zł/50ml



DZIĘKUJĘ ZA MOŻLIWOŚĆ PRZETESTOWANIA


 

Testolandiaa Template by Ipietoon Cute Blog Design