PRODUCENT: Polecane do częstego stosowania każdego dnia. Pozostawia dłonie miękkie i
nawilżone, subtelnie i orzeźwiająco pachnące jabłkiem. Wyjątkowo
delikatna baza myjąca chroni dłonie przed przesuszeniem i jest
całkowicie pozbawiona mydła. Zawiera kojącą wodę kwiatową z wiązówki
błotnej oraz bogaty w polifenole ekstrakt z organicznych jabłek,
pochodzących z francuskich oranżerii. Testowane dermatologicznie.
Przyjazne ciału Ph +/-5,5.
DOSTĘPNOŚĆ: >>Tutaj<<
SKŁAD: Aqua (Water), Spiraea Ulmaria Flower Extract, Sodium
Coco-Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Sodium Chloride,
Glycerin, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Coconut Alcohol, Sodium
Sulfate, Litsea Cubeba Fruit Oil, Parfum (Fragrance), Benzyl Alcohol,
Citric Acid, Dehydroacetic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate,
Citral, Limonene.
MOJA OPINIA: Bardzo lubię kosmetyki ekologiczne. Ten produkt jest nawet opatrzony certyfikatem, który potwierdza jego "bio-naturę". Mydło ma prawie 100% składników naturalnych, co jest dla mnie ogromnym plusem. W dwudziestym wieku ciężko jest trafić na coś w miarę naturalnego, wszędzie dookoła jest sztuczność. Kosmetyk znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 300ml z dozownikiem w postaci pompki. Nie zacina się, mydło dobrze wypływa. Posiada możliwość zablokowania pompki, dzięki czemu łatwo możemy przetransportować produkt. Mydło posiada płynną, złotą konsystencję o zapachu jabłka. Zapach nie utrzymuje się długo na skórze, dość szybko znika. Nie pieni się dostatecznie dobrze, ale zmywa wszystko to, co powinna i ładnie oczyszcza skórę. Zauważyłam, że skóra dłoni zrobiła się delikatniejsza i bardziej miękka, co przypisuję temu mydłu.